Ostatnią rzeczą, o której nie powinieneś/powinnaś zapominać w trakcie planowania wyjazdu do Turcji jest prywatne ubezpieczenie na czas podróży, obejmujące także potencjalne koszty leczenia związane z COVID-19. W czasie naszych licznych podróży ubezpieczenie niejednokrotnie przydawało nam się z różnych powodów (wizyta lekarska

Zjednoczone Emiraty Arabskie - państwo z którego obrazki mogliśmy do tej pory jedynie oglądać w internecie i telewizji, pozostające dla nas w sferze marzeń - ale marzenia są właśnie po to by je spełniać. Po ponad 3-miesięcznych przygotowaniach postanowiliśmy to zrobić, dokonać niemożliwego i udać się do najdalszego jak do tej pory, odwiedzonego przez nas zakątka świata! :) 29 września, 2015 r., Gorlice godz. - czas start! Jak pisaliśmy we wcześniejszym poście - najtańszą opcją dotarcia do oddalonego od nas o ponad 4 tys. km Dubaju był lot węgierskimi liniami Wizz Air - prosto z Budapesztu. Pierwszy etap naszej podróży - przez Polskę, Słowację i Węgry - pokonaliśmy naszym samochodem. Parę minut po godzinie byliśmy już na największym porcie lotniczym na Węgrzech - Budapest Ferenc Liszt International Airport - który rocznie obsługuje ponad 8 mln pasażerów. Gdyby ktoś chciał zostawić samochód na parkingu, zaraz obok lotniska polecamy: - znajduje się on zaraz przy głównych terminalach - a za pozostawienie naszego samochodu na 10 dni zapłaciliśmy jedyne 125 zł! :) Same lotnisko jest dość nowoczesne, możemy na nim przez godzinę korzystać z darmowego Wi-Fi, bogata jest również strefa Duty Free - kto jednak liczy że można na niej kupić tani alkohol, może się niestety zawieść - nie obowiązuje tu tak jak na polskich lotniskach podział cen dla tych, którzy lecą do krajów UE i poza UE - więc o 0,5l. Soplicy za 12 zł możemy zapomnieć, za to nam udało się upolować 1l. Grant'sa za ok. 40 zł :) Trzeba podkreślić, że jest to przedostatnia szansa na zakup alkoholu dla osób wybierających się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich ale o tym jeszcze później. Po krótkiej odprawie ruszamy do Dubaju - przygodo witaj! :) Lot z Budapesztu do Dubaju trwa około 5 h 30 min. Z racji tego że wstaliśmy dość wcześnie i zaraz po starcie wszyscy usnęliśmy - nawet za bardzo nie dało się tego odczuć. Za przelot na trasie Budapeszt-Dubaj-Budapeszt zapłaciliśmy 51770 forintów, czyli ok. 700 zł - co jest dość dobrą ceną. Oczywiście zdarzają się bilety i za 500 zł ale biorąc pod uwagę że średnia cena z naszej części Europy to 1200-1400 zł nie mieliśmy na co narzekać. Parę minut po godzinie czasu lokalnego - w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zegraki przestawiamy o 2h do przodu - lądujemy w Dubaju! Przed samym wyjazdem byliśmy pewni że w Dubaju jest jedno lotnisko - DXB Dubai International Airport. Kilka dni przed wylotem okazało się, że jednak sprawa nie jest taka prosta. Czytając jedną z setek relacji z Dubaju, dowiedzieliśmy się że lotniska są jednak dwa oraz że samoloty węgierskiej linii Wizz Air lądują na oddalonym o ponad 70 km od centrum miasta - Dubai World Central - Al Maktoum International Airport. Ku naszemu zdziwieniu okazało się że lotnisko na którym wylądowaliśmy, ma być w przyszłości największym portem lotniczym na świecie - na jego rozwój przeznaczono 32 mld dolarów, a docelowo obsługiwać będzie 200 mln pasażerów rocznie - póki co lądują na nim jedynie niskobudżetowe linie lotnicze. Po odprawie paszportowej i przybiciu pieczątki wjazdowej ruszamy w głąb lotniska - co ważne od 22 marca 2014 r. obywatele polscy, wybierający się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, nie potrzebują wizy, dzięki czemu już na samym początku oszczędzamy aż 550 zł. Na lotnisku w Dubaju, w strefie Duty Free mamy również ostatnią szansę by zakupić alkohol - w samym mieście jest go bardzo ciężko zdobyć. W normalnych sklepach jest on nieosiągalny, dostępny jest jedynie w hotelowych barach i klubach - niestety jego ceny przyprawiają o zawrót głowy - przykładowo za piwo 0,3l. zapłacimy ok. 40 zł. Obcokrajowcy, którzy na stałe mieszkają w Dubaju mogą starać się o specjalne pozwolenie od Policji na zakup trunków wyskokowych - jednak i takie pozwolenie jest płatne - ot "zalety" krajów arabskich :) Po wyjściu z terminalu uderza nas powiew ciepła - pomimo tego że była już godz. czasu lokalnego, temperatura osiągała 36 stopni! Jeszcze na samym lotnisku zaczepił nas Tarak - sąsiad z samolotu. Zapytał czy nie trzeba nas gdzieś podrzucić - lekko zaskoczeni takim obrotem sytuacji powiedzieliśmy mu gdzie znajduje się nasz hotel. Tarak stwierdził że z chęcią nas tam zawiezie - miła niespodzianka jak na sam początek wyjazdu! Dla osób, które będą miały mniej szczęścia proponujemy autobusem F55 dojechać do stacji metra Ibn Battuta - odjeżdża on zaraz sprzed głównego terminalu - bilety w cenie ok. 5 zł można zakupić jeszcze na samym lotnisku, na stoisku połączonym z informacją turystyczną. Metrem spokojnie dojedziemy zaś do ścisłego centrum. 10 minut później siedzieliśmy w Jego ogromnym terenowym Fordzie. Okazało się że Tarak pochodzi z Indii - od 6 lat pracuje w Dubaju jako fotograf w jednym z magazynów dla Pań. Po drodze pokazał nam swój apartamentowiec, w którym mieszka razem ze swoją żoną i małą córeczką. Pomimo tego że nasz hotel był oddalony o ok. 20 km od Jego domu, postanowił podwieźć nas praktycznie pod same drzwi - nic za to nie chcąc, nie wziął od nas żadnych pieniędzy ani drobnych upominków, które chcieliśmy mu podarować - co więcej, zaproponował że jeśli tylko będzie miał wolny czas - z chęcią pod koniec naszego wyjazdu zawiezie nas na lotnisko - złoty człowiek! Wjeżdżając do centrum Dubaju, mijaliśmy coraz wyższe budynki i z minuty na minutę poznawaliśmy ogrom tego miasta, znany do tej pory jedynie z przewodnika. Po niecałej godzinie dotarliśmy do naszego hotelu - normalnie taka droga zajęłaby nam ok. 2 godzin. Jego poszukiwania trwały znacznie dłużej, niż znalezienie tanich biletów do Dubaju. Zależało nam z jednej strony na dobrej lokalizacji, przystępnej cenie a także na tym żebyśmy byli wszyscy w jednym miejscu - z racji tego że nasza ekipa liczy łącznie 5 osób nie było to łatwe. Po 2-tygodniowych poszukiwaniach trafiliśmy na portalu na świetną okazję. Za 9 nocy w 4* hotelu Park Inn by Radisson Apartaments Al Rigga zapłaciliśmy ok. 5400 zł, niestety do tej kwoty musieliśmy jeszcze doliczyć podatki i obsługę - łączna kwota na osobę wyniosła nas ok. 1380 zł. Ogromnym atutem tego hotelu jest to że będziemy mieć do dyspozycji apartament składający się z dwóch sypialni. praktycznie w samym sercu Dubaju - Co ciekawe gdy sprawdziliśmy ten sam obiekt na stronie tanie kosztował on 15 tys. zł - wychodzi na to że nie trzeba być milionerem by sypiać w luksusowych hotelach, wystarczy tylko dobrze szukać i tym sposobem można sporo zaoszczędzić - choćby tak jak w naszym przypadku - prawie 9 tys. zł! Pomimo tego, że byliśmy w Dubaju jedynie 5h zrobił on na nas niesamowite wrażenie - setki wieżowców, 8-pasmowe drogi, luksusowe samochody a do tego niesamowity upał - choć słońca nie było już na niebie od dobrych 6 godzin. Nie mogliśmy się doczekać następnego dnia ale najpierw musieliśmy się dobrze wyspać - dobranoc! :) ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszamy także do przeczytania następnych części naszej relacji z wyjazdu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich:

Parku Archeologicznego w Pafos nie może zabraknąć w Waszym planie wycieczki po Cyprze Południowym. To kolejne już miejsce wpisane na listę UNESCO. Zobaczycie tam m.in. starożytne budowle czy świetnie zachowane mozaiki, które nawiązują do mitologii greckiej. Ciekawostka nr 1: mozaiki zostały odkryte dopiero w 1962 roku.
Witajcie Kochani!!! Pamiętacie jak w poście jak wybrać idealną walizkę – TUTAJ wspominałam, iż w najbliższym czasie czeka mnie długo wyczekiwana podróż? :) Dziś już mogę uchylić rąbek tajemnicy gdzie się wybieram za dwa tygodnie. Tak, tak dobrze widzicie 02 kwietnia lecę na tydzień do Dubaju. Nie mogę się doczekać i sama nie wierzę w to, iż wszystkie wspaniałości, które oferuje Dubaj, zobaczę na własne oczy :) Źródło: Dziś pokrótce chcę Wam przedstawić moje TOP 10, które mam zamiar zrealizować podczas mojego pobytu w Emiratach. Oczywiście jest to tylko część tego co mam zamiar zobaczyć, natomiast moje TOP 10 stanowią najważniejsze atrakcje, które według mnie nie możemy pominąć będąc w Dubaju. 1. Burj Khalifa i pokaz fontann Podczas wizyty w Dubaju koniecznie trzeba zobaczyć panoramę z 124 piętra (452m) najwyższego budynku świata ! Burj Khalifa mierzy sobie 829,8 m. Budynek ten symbolizuje ogromny postęp jaki dokonał Dubaj. Projekt wieży inspirowany był elementami funkcjonującymi w tradycyjnej architekturze islamu. Natomiast architekt wzorował się na konstrukcji spiralnego minaretu. Źródło: Źródło: Bilety radzę kupić jeszcze przed wyjazdem online. Czytałam, iż często bilety na miejscu są już wyprzedane, a ich ceny w kasie są o wiele wyższe. Także, kupując bilety online nie tylko możemy skorzystać z atrakcyjniejszej ceny, ale również uniknąć kolejek. Bilety online można kupić na miesiąc przed planowaną wizytą. Wszystkie informacje znajdziecie TUTAJ. My zdecydowałyśmy się wykupić pakiet wjazdu na 124 piętro (At the Top) wraz z wizytą w słynnym Aquarium w Dubai Mall (cenowo wychodziło znaczniej korzystniej niż kupowanie biletów osobno). Więżę otacza Burj Khalifa park w którym nie można pominąć zsynchronizowanych pokazów fontann. Podczas pokazów woda wystrzeliwuje na wysokość 150m! przy akompaniamencie muzyki. Źródło: 2. Dubai Aquarium Czyli jedno z największych akwariów na świecie. Dubai Aquarium, znajduje się na parterze centrum handlowego Dubai Mall. Mieszczą się w nim tysiące zwierząt wodnych - ponad 140 gatunków. Ponad 300 rekinów i płaszczek żyje w zbiorniku o pojemności uwaga 10 mln litrów! W akwarium znajduje się też 48-metrowy tunel, który znajduje się 11 metrów pod powierzchnią wody. Podobno przeżycia są nie do opisania! Nie mogę się doczekać, aż doświadczę tego na własnej skórze! Źródło: Źródło: 3. Pustynne Safari Kolejna atrakcja Dubaju, której nie można opuścić to safari!. Ja jeszcze jestem w trakcie sprawdzania najlepszych ofert, ale bardzo Wam polecam szukać okazji na grouponie ;) –TUTAJ. Jest tam wiele ofert safari (i nie tylko) organizowane przez lokalne biura turystyczne. Przed wyborem interesującej nas oferty, można przejrzeć opinie klientów, którzy korzystali już z danej atrakcji organizowanej przez konkretne biuro (co ułatwi podjęcie decyzji). Ceny takich wycieczek są bardzo atrakcyjne, także warto się zainteresować :). Źródło: Safari zazwyczaj obejmuje nie tylko udział w rajdzie po wydmach, ale również wizytę w tradycyjnej wiosce beduińskiej. Podczas wycieczki będziemy mogli podziwiać czerwone pisaki pustyni, przepiękny zachód słońca, mieć możliwość zrobienia sobie tatuażu z henny, zapalenia shishy czy przejażdżki na wielbłądach. Podczas pokazów tradycyjnych tańców brzucha czy derwiszy, będziemy mieć możliwość zjedzenia kolacji pod rozgwieżdżonym niebem :) - czy nie brzmi bajkowo? Dla mnie TAK! Źródło: 4. Madinat Jumeirah To luksusowy kompleks wypoczynkowo-rekreacyjny. Labirynt uliczek miasta wybudowanego w starym stylu prowadzi nas wokół malowniczych systemów wodnych pełnych urokliwych zakątków i mostków. Madinat Jumeirah jest często porównywany do Wenecji i trzeba przyznać, że coś w tym jest! Źródło: 5. Burj Al Arab oraz plażing z widokiem Burj Al Arab, czyli Wieża Arabów, nazywany potocznie „Żaglem” to jeden z najwyższych i najbardziej luksusowych hoteli na świecie. Burj Al Arab został wybudowany na sztucznej wyspie i jest częścią kompleksu wypoczynkowego Jumeirah Beach Resort. Budynek dzieli jedyne 280 m od plaży w Zatoce Perskiej. Plaża jest bezpłatna i ogólnodostępna. Dlatego jest to świetne miejsce na plażowanie. Dodatkowo piękny lazurowy kolor wody i widoki dookoła gwarantują cudowanie zdjęcia, które będą świetną pamiątką z wyjazdu. Źródło: Źródło: 6. Abu Dhabi Będąc w Dubaju według mnie obowiązkowo trzeba odwiedzić sąsiedni emirat tj. Abu Dhabi. Abu Dhabi jest stolicą ZEA, jak również jednym z ważniejszych miast Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Abu Dhabi jest oddalone od Dubaju ok 150 km drogi. Najlepszym sposobem, aby się tam dostać jest wypożyczenie samochodu (na 99% zdecydujemy się właśnie na tą opcję). Jednak podobno można się tutaj dostać również autobusem. Jeżeli będziecie chcieli wypożyczyć samochód w ZEA pamiętajcie, iż przed wyjazdem musicie wystąpić o międzynarodowe prawo jazdy w swoim Urzędzie Miasta (koszt wyrobienia dokumentu to 30 PLN). Koszt wynajęcie samochodu w Dubaju jest bardzo niski, nie mówiąc już o koszcie benzyny (więcej w tym temacie będę mogła Wam napisać po powrocie). Będąc w Abu Dhabi trzeba zahaczyć o cztery najważniejsze dla mnie punkty tj.: Meczet Szejka Zayeda Czyli Meczet, który wygląda według mnie jak z baśni 1001 nocy! Świątynia zajmuje powierzchnię ponad 22 tysięcy m 2, która jest największym meczetem w Emiratach oraz ósmym co do wielkości na świecie. Niewiarygodne jest to, iż cały meczet wraz z dziedzińcem może pomieścić ponad 40 tysięcy wiernych! – niesamowite!. Wstęp do obiektu jest bezpłatny. Więcej informacji możecie uzyskać TUTAJ. Źródło: Hotel Emirates Palace Czyli najbardziej luksusowy hotele na świecie!, który zbił z pantałyku słynny „Żagiel” Burj Al Arab w Dubaju. Źródło: Etihad Towers Czyli kompleks pięciu budynków (drapaczy chmur), które stanowią jedną z wizytówek Abu Dhabi. Widok na Etihad Towars roztacza się już ponoć z Hotelu Emirates Palace, także można zahaczyć dwie atrakcje za jednym razem :). Źródło: TOR FORMUŁY 1 Czwartym miejscem wartym według mnie zobaczenia nie tylko przez amatorów wyścigów jest Tor Formuły 1 ! Źródło: 7. Dubai Marina jest jedną z dzielnic mieszkalnych Dubaju wybudowana wokół sztucznego kanału o długości ok. 3 km noszącego tą samą nazwę. To właśnie tam, możemy znaleźć liczne drapacze chmur często porównywane przez przewodniki do panoramy Hongkongu czy Miami. Mimo, iż nie będę mieć takiego porównania, ponieważ jeszcze nie byłam ani w Hongkongu, ani w Miami, jestem bardzo ciekawa tego miejsca. Wiele osób uważa, iż to zwykłe bloczyska bez duszy, nic nadzwyczajnego. Mnie taka architektura zachwyca i jestem bardzo ciekawa jakie wrażenie wywrze na mnie to miejsce :) Źródło: Dodatkowo w Dubai Marina znajdziemy wszystko to co przychodzi nam na myśl wypowiadając słowo luksusowy. Znajdziemy tam: szybkie samochody, jachty, eleganckie restauracje czy ekskluzywne butiki. Dubai Marina jest też świetnie położona dla amatorów plażingu, z Dubai Marina do plaży jest przysłowiowy rzut beretem. 8. Dubai Mall jest największym centrum handlowym na świecie. Jego powierzchnia wynosi aż 55 ha! . Zakupy w Dubai Mall, możemy połączyć np. z wizytą w aquarium lub Dubai Ice Rink, gdzie możemy oddać się urokom jazdy na łyżwach :) Pomyślicie niemożliwe? W tym mieście słowo niemożliwe nie istnieje! Źródło: Więcej o Dubai Mall możecie znaleźć – TUTAJ. 9. Sztuczna wyspa The Palm & Hotel Atlantis Będąc z Dubaju koniecznie chcę zobaczyć na własne oczy Hotel Atlantis, który znajduje się na jednej ze sztucznych wysp palmowych. Hotel Atlantis stanowi też jeden z najbardziej charakterystycznych budynków Dubaju. Dla amatorów wodnych wrażeń mam info, iż na terenie hotelu znajduje się Aquapark o powierzchni 160 tys. m², a także tzw. "Zatoka Delfinów" (Dolphin Bay) o powierzchni 45 tys. m². Źródło: 10. Wizyta na tradycyjnych arabskich bazarach Będąc w Dubaju koniecznie trzeba odwiedzić tradycyjne bazary np. stoiska z przyprawami itp., ale również Gold Souk czyli złoty bazar. Na Gold Souk trzeba koniecznie zobaczyć rekordowej wielkości złoty pierścień Najmat Taiba, który BTW został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako największy złoty pierścień na świecie. Znaleźć go możecie u jubilera Kanz Jewels. Źródło: Źródło: Źródło: *** Powyższe Top 10, stanowi najważniejsze punkty, które chcemy „zaliczyć". Przy planowaniu wyjazdu stwierdziłam, iż tydzień na to co chcemy zobaczyć może okazać się mało! Dlatego tak ważne w naszym przypadku było zaplanowanie czasu, który spędzimy w tym niezwykłym miejscu. Po powrocie planuję oczywiście post z informacjami praktycznymi :) - także już na niego zapraszam:) Jestem ciekawa czy byliście kiedyś w Dubaju? Jakie wywarł na Was wrażenie? Zachwycił czy wręcz przeciwnie byliście zawiedzeni ? Słyszałam o Dubaju różne opinie, także zobaczymy jak będzie w moim przypadku :) Jeżeli macie jakieś rady co zobaczyć, gdzie zjeść itp. – piszcie ! Z chęcią poczytam wszystkie wskazówki jeszcze przed wyjazdem :) Mam nadzieję, iż post przypadł Wam do gustu :) Zapraszam Was również do obserwowania mnie na INSTAGRAMIE oraz FACEBOOKU – będzie mi bardzo miło :) Written by Marta

szlak dla szukających wrażeń. – Na zwiedzanie Gibraltaru najlepiej przeznaczyć cały dzień. Paszport albo dowód osobisty. Obywatele polscy mogą wjechać do Gibraltaru na podstawie jednego z wymienionych dokumentów. Uwaga! Turyści spoza Unii Europejskiej muszą posiadać wizy wjazdowe. Informacje ogólne o kraju Kontynent: Europa

Dubaj – najbardziej rozpoznawalny ze wszystkich emiratów. Ponad 3 milionowa metropolia zbudowana na pustynnych piaskach na południowym wybrzeżu Zatoki Perskiej. To tutaj przeplatają się arabskie tradycje z nowoczesnością. Miasto jest mieszanką wielu kultur, kojarzy się z bogactwem, przepychem i luksusem. Wszystko, co powstaje w tym miejscu musi być naj naj. Najwyższy budynek, największe akwarium, największe centrum handlowe, najdroższy hotel na świecie. Od czasu kiedy tanie linie zaczęły do niego regularnie latać już nie jest tylko metropolią dostępną dla bogaczy. Jeśli chodzi o zwiedzanie Dubaju to w samym 2018 roku miasto odwiedziło miliona turystów. Jeśli jeszcze nie wiesz co warto wiedzieć przed przyjazdem, jak poruszać się po mieście i czy faktycznie jest tak strasznie drogo to dowiesz się tego wszystkiego z tego wpisu. Jak najłatwiej dostać się do Dubaju Najłatwiejszym i zarazem najtańszym sposobem na dostanie się do stolicy emiratu Dubaj są loty low-costową linią Wizzair. W zależności od terminów i pory roku można polecieć do Dubaju już nawet za 500 złotych w obie strony. Lądujemy na Al Maktoum International Airport (DWC), które jest położone o niecałe 40 kilometrów od centrum miasta. Uwaga! W 2019 roku Wizzair postanowił spłatać nam małego psikusa i wstrzymać loty do Dubaju z Katowic na okres wakacji. Nic jednak straconego, bo zostaną wznowione od 16 września a w tym okresie temperatury już nie osiągają rekordowych 48 stopni Celsjusza i zwiedzanie jest o wiele bardziej przyjemne. Osoby, które cenią sobie troszkę wyższy standard polecą do Dubaju linią Emirates z Warszawy. Samoloty lądują na Dubai International Airport (DBX), które jest bardzo dobrze skomunikowane z centrum miasta. Jeśli chodzi o podróżnych z Krakowa to podróż do Dubaju odbędziemy na pokładzie linii lotniczych flydubai 7 dni w tygodniu na lotnisko (DBX). Zwiedzanie Dubaju – Kiedy najlepiej lecieć Najlepszym okresem do zwiedzania są miesiące: styczeń, luty, marzec, kwiecień, listopad i grudzień. Są to najchłodniejsze miesiące w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Temperatury wahają się od 25-32 stopni Celsjusza. Najgorszymi miesiącami są czerwiec, lipiec i sierpień. Temperatury zaczynają się od 40 stopni i sięgają nawet do 48 stopni Celsjusza. Plusem tak wysokich upałów są bardzo niskie ceny w całym Dubaju, którymi próbuje się przyciągnąć turystów nastawionych raczej na wydawanie kroci w tutejszych klimatyzowanych galeriach handlowych. Widok na Dubai Marina Wiza wjazdowa dla Polaków Polska należy od kilku lat do państw, których obywatele nie ponoszą żadnych kosztów związanych z wizą wjazdową do Dubaju. Wystarczy posiadać paszport ważny przez co najmniej kolejne 6 miesięcy. W ramach wizy turyści mogą pozostać w ZEA przez maksymalnie 90 dni w okresie 180 dni. Kontrola celna Lecąc do Dubaju na pewno masz w myślach bardzo szczegółową kontrolą celną. Nic bardziej mylnego. Nikt nie przeprowadza przesłuchania, czy jesteście małżeństwem, po co przyjeżdżacie, do kogo, gdzie będziecie spali itd. Wwożenie i zakup alkoholu w Dubaju Na teren ZEA możesz wwieźć do 2 l alkoholu o zawartości powyżej 22% i 2 l wina. Na miejscu można było do tej pory zakupić alkohol w koncesjonowanych hotelach, barach i klubach, lecz był bardzo drogi. Kieliszek wódki kosztował ok. 60 PLN, a piwo 40 PLN. Od niedawna przepisy się zmieniły. W sieciach African+Eastern oraz MMI Dubai możesz od teraz legalnie zakupić alkohol. Wystarczy, że przyjdziesz do punktu z ważnym paszportem, wypełnisz formularz i podpiszesz deklarację o przestrzeganiu regulacji dotyczących zakupu i spożywania alkoholu. Warto dodać, iż nie wolno spożywać pod żadnym pozorem alkoholu w miejscach publicznych ani paradować na podwójnym gazie po ulicach, bo skończy się to w najlepszym wypadku aresztem. Waluta, język i ceny Walutą obowiązującą w Dubaju jest dirham (1 AED) = PLN Najlepiej jest zabrać ze sobą do Dubaju dolary i euro i wymienić je na miejscu. Kantory poza lotniskiem znajdują się także w centrach handlowych i niektórych hotelach. Najkorzystniej wymieniać walutę w centra handlowych, gdyż w innych placówkach ceny są bardzo zaniżane. Językiem urzędowym w ZAE jest język arabski, ale nic się nie martw. Zdecydowana większość napisów i komunikatów podana jest również w języku angielskim z racji, iż Dubaj w większości zamieszkiwany jest przez ludność z najróżniejszych zakątków świata. Dubaj nie jest tylko i wyłącznie miastem dla bogaczy. Nie wydasz fortuny o ile nie planujesz nocowania w najdroższym hotelu świata, lotu helikopterem czy imprez w najbardziej wziętych klubach. Z powodzeniem możesz spędzić miło czas w Dubaju bez wydawania większych sum. Przykładowe ceny: 1l mleka – AED ( PLN)12 jaj – 10 AED (10 PLN)bagietka – AED ( PLN)woda mineralna l – AED ( PLN)1kg piersi z kurczaka – 24 AED ( 24 PLN)1 kg pomidorów – AED ( PLN)obiad na mieście dla 1 osoby – 30 AED (30 PLN)posiłek w McDonald’s – 25 AED (25 PLN)paczka papierosów – 10 AED (10 PLN) Ubiór na co dzień Ubiór męski Panowie nie powinni poruszać się po ulicach z roznegliżowaną klatka piersiową. Ponadto guziki w koszulach i polówkach powinny być pozapinane, a spodnie powinny zakrywać kolana. Ubiór żeński Nie należy ubierać prześwitujących ubrań, trzeba mieć zakryte kolana i unikać odsłoniętych dekoltów. Nie wolno pokazywać brzucha. Spodnie bądź spódnica powinny sięgać za kolana. Nie trzeba zasłaniać włosów. Zwiedzanie Dubaju – Burj al Arab Ubiór na plaży Jeśli chodzi o stój na plaży to nie ma z nim jakoś specjalnie problemów, ale warto pamiętać o najważniejszych zasadach. Mężczyźni Panowie nie powinni nosić slipów na plaży, bo są bardzo „nie na miejscu”. Szorty plażowe powinny być noszone tylko na plaży, a nie na przykład w drodze na plażę. W drodze na plażę trzeba mieć na sobie normalne codzienne ubranie. Na plaży można mieć odsłoniętą klatkę piersiową i brzuch, ale będąc już w barze przy plaży należy te miejsca zakryć. Kobiety Panie mogą wybrać się na plażę w stroju jedno bądź dwu częściowym. Ważne by pod żadnym pozorem nie opalać się topless i aby nie odsłaniać za bardzo pośladków. Jeśli chodzi o przebieranie się na plaży to należy korzystać z przeznaczonych do tego kabin. Jak dojechać z lotniska do centrum Dojazd z lotniska DBX Lotnisko DBX – położone jest w odległości 5 km na północ od centrum miasta i połączone jest z czerwoną linią metra ( kierunek UAE Exchange). Czerwona linia metra kursuje od soboty do środy od 05:00-00:00 a w czwartki od 05:00-01:00. Dojazd z lotniska DWC Lotnisko DWC – z tego lotniska możemy dostać się do centrum na dwa sposoby. Możemy wsiąść w autobus lini F55 bądź F55A ( autobus nocny), które zawiezie nas do stacji metra Ibn Batuta (czerwona linia), skąd możemy dalej udać się do centrum miasta. Alternatywnie do centrum możesz dostać się podróżując taksówką . Ceny są porównywalne jak Polsce, a często nawet i niższe. Wszystkie taksówki są oznakowane a taksówkarze uczciwi. W Dubaju dobrze ma się również Uber, który jest zdecydowanie tańszy niż konkurencja. Poruszanie się po Dubaju Transport publiczny w Dubaju jest bardzo dobrze rozwinięty i stosunkowo tani a poruszanie się po mieście wcale nie jest skomplikowane. Do dyspozycji mamy metro, tramwaje i oczywiście autobusy. Metro jest bezobsługowe a obie linie metra (czerwona i zielona) przebiegają nad ziemią dzięki czemu możemy podziwiać widoki na miasto. W Dubaju stacje metra, tramwajowe i nawet przystanki autobusowe są klimatyzowane. Za przejazd w obrębie 1 strefy zapłacimy 3 AED, przy 2-ch strefach 5 AED a przy podóży przez 3 strefy AED. Zwiedzanie Dubaju – Klimatyzowane przystanki Zwiedzanie Dubaju – Zakup karty NOL Niezbędna do poruszania się po Dubaju będzie karta NOL, która działa jak PayPass. Kartę trzeba koniecznie przyłożyć do czytnika podczas wsiadania i wysiadania z danego środka transportu. Zakupimy ją na stacjach metra w punkcie informacji i doładujemy w dedykowanych automatach. Do wyboru mamy trzy rodzaje kart: czerwona – Red NOL -koszt to 2 AED -polecana jest dla osób przyjeżdżających do Dubaju na 1-2 dni, można ją wykorzystać do maksymalnie 10 pojedynczych przejazdów w obrębie miastasrebrna – Silver NOL – koszt to 25 AED (25 PLN) – do wykorzystania mamy 19 AED- pozostałe 6 AED to sam koszt wydania karty – ważność karty 5 latzłota – Gold NOL – koszt jest taki sam jak karty srebrnej i tutaj tez pozostaje nam na karcie 19 AED do wykorzystania z tą różnicą, iż możemy podróżować w przedziałach przeznaczonych dla klasy gold – ważność karty 5 lat Zwiedzanie Dubaju – Autostrada Zwiedzanie Dubaju Wtyczki W Dubaju praktycznie we wszystkich hotelach i hostelach korzysta się z wtyczek brytyjskich, dlatego warto zabrać ze sobą przejściówkę. Bezpieczeństwo Dubaj jest miastem jednym z najbardziej bezpiecznych krajów na świecie. Przez cały czas pobytu nie czułem się ani razu zagrożony. Ciężko usłyszeć o napadach, rozbojach czy kradzieżach, gdyż kary za przestępstwa są bardzo surowe i skutkują nawet wydaleniem z kraju, co znacząco wpływa na poczucie bezpieczeństwa w tym mieście. Gdzie spać w Dubaju? Jeśli chodzi o noclegi w Dubaju to wszystko zależny od twoich osobistych preferencji i zasobności portfela. Ja mieszkałem w hostelu Backpacker Tina w Dubai Marina położonego w niewielkiej odległości od centrum handlowego i stacji metra. Za tydzień pobytu w nim zapłaciłem 350 PLN. Poniżej znajdziesz interaktywną mapę z cenami noclegów. Dubai Marina – Zwiedzanie Dubaju Spodobał Ci się post? Jeśli tak, to polub go bądź udostępnij. Wtedy będę miał pewność, iż warto tworzyć takie treści🙂 Stanley Zatwardziały globetrotter, poliglota, biegacz oraz autor bloga podróżniczego Na podstawie moich podróży na Zanzibar stworzyłem ponad 20 filmów, w których możecie się zapoznać się z: relacjami z wszystkich wycieczek dostępnych na wyspie, obejmujących najlepsze atrakcje wyspy czyli: Prion Island, Farmę Przypraw, Jozani Forest, wizytę w Stone Town śladami niewolników, restaurację The Rock, wyspę Mnembę czy Safari Blue oraz farmę żółwii w Nungwi.

Luksusowe atrakcje Dubaju, których nie wolno przegapić W poprzednim poście pisaliśmy Wam o atrakcjach, których nie wolno przegapić, jeśli zamierzacie odwiedzić ZEA, perełkę Bliskiego Wschodu. Niemniej jednak w dzisiejszym wpisie jeszcze szerzej rozwiniemy ten temat. Udowodnimy Wam, że nietypowe atrakcje w Emiratach Arabskich to kolejne niezwykłe przygoda do zapamiętania na zawsze. Wyobraźcie sobie wakacje pełne emocji, adrenalina krążąca w żyłach i brak czasu na nudę. Czy to nie brzmi jak idealne, luksusowe wczasy w Emiratach Arabskich? Oczywiście, że tak! Podczas gdy w Polsce trwa zima, a wiosny jeszcze nie widać, ZEA aż proszą się, by je odwiedzić! Nie wierzycie? Poznajcie więc te wspaniałe, subiektywnie przez nas wybrane, unikalne przeżycia i najpopularniejsze wycieczki w Emiratach! Zwiedzanie Dubaju i niebanalne atrakcje Skydive Dubai– skoki ze spadochronem nad Palmą Jumeirah to zaproszenie do rozpoczęcia aktywnych i oryginalnych wakacji w Emiratach Arabskich. Możecie skakać w tandemie, zdobyć licencję spadochroniarską lub nauczyć się wykonywać skoki spadochronowe na własną rękę. XLine Dubai Marina – przejażdżka tyrolką ze 170-metrowej platformy? Czemu nie! Niesamowite widoki na Dubaj z góry przyprawią Was o szybsze bicie serca i dostarczą niezapomnianych emocji. High Red Dunes Desert – wycieczki po wydmach jeepem lub buggy są w zasięgu Waszej ręki. Nic, tylko podziwiać nieokiełznane piękno arabskiej pustyni, które z pewnością nie pozostawi Was obojętnymi. Lokalni przewodnicy zadbają o to, byście czuli się bezpiecznie, a szalona wycieczka spełniała normy. Sandboarding – jesteście fanami surfingu, jednak w okolicy Dubaju próżno szukać odpowiednich fal? Nic straconego, dlatego wybierzcie się na pustynny surfing po piasku. Emocje gwarantowane! Dubai Autodrome – jeśli jesteście miłośnikami szybkich samochodów, szalonych wyścigów i dużej dawki adrenaliny, to atrakcja przeznaczona dla Was! Spróbujcie swoich sił w F1 prowadząc Ferrari lub McLarena. Indoor skydiving – marzenia o lataniu stały się rzeczywistością w tunelach aerodynamicznych. Nie potrzebujecie skrzydeł, by poczuć się jak ptak, a to niezwykłe doświadczenie polecane jest również dla najmłodszych uczestników. Lot balonem o wschodzie słońca nad pustynią – czy może być piękniejszy początek dnia niż emocjonujący widok wschodzącego nad pustynią słońca? Oddajcie się magii tej niezwykłej chwili i pozwólcie sobie na lot balonem, zanim dzień obudzi się do życia. Dubaj – ekstremalne sporty wodne Jumeirah Beach Parasailing Experience – zobaczcie Dubaj wraz z Plażą Jumeirah z zupełnie innej perspektywy. Przy sprzyjających wiatrach możecie wznieść się nawet na 152 m i cieszyć wielogodzinną przygodą! Flyboarding – ten popularny ostatnio sport zyskuje coraz szerszą rzeszę fanów na całym świecie, więc dlaczego by nie spróbować go w Dubaju? Półgodzinna sesja wystarczy, by porządnie się zmęczyć, podszkolić w nowych technikach i chcieć wrócić po więcej! Nurkowanie z rekinami w Dubai Aquarium – w zbiorniku o pojemności 10 milionów (!) litrów wody żyje ponad 400 rekinów, co sprzyja unikalnemu doświadczeniu nurkowania z tymi majestatycznymi zwierzętami. Spotkanie z nimi twarzą w twarz pozwoli Wam lepiej poznać ich sekretne życie. Jet Ski Palm Jumeirah – skuter wodny chyba nigdy nie wyjdzie z mody, szczególnie jeśli mamy możliwość opłynięcia nim najpiękniejszych drapaczy chmur i hoteli w całym Dubaju. Polecamy to przeżycie przede wszystkim tym, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sportami wodnymi. SeaBreacher Ride – to unikalne doświadczenie pozwoli Wam na chwilę zamienić się w delfina i poznać podwodny świat widziany jego oczami. Innowacyjny sport zapewnia niezapomnianą przygodę i panoramiczne widoki na głębię morską. Dubaj – unikalne przeżycia Lot helikopterem – niezapomnianych wrażeń dostarczy Wam widokowy lot helikopterem. Chcielibyście poznać pustynię z powietrza, interesuje Was Dubaj z lotu ptaka, a może jedno i drugie naraz? To możliwe o każdej porze roku, a o miejscu, które chcecie zobaczyć, zdecydujecie sami. Kolacja w Al Muntaha – niestraszny Wam lęk wysokości? Odważcie się więc na romantyczną kolację w jednym z najwyższych wieżowców świata, Burj Al Arab. Oprócz tego, Burj Al Arab jest także jednym z najbardziej luksusowych hoteli na świecie, o nieformalnym standardzie 7*. Francuska restauracja, znajdująca się na 200 m, oprócz wyśmienitych dań oferuje także niezwykłe widoki na Zatokę Perską. Kolacja w Atmosphere – jeśli 200 m to wcale nie tak dużo, proponujemy Wam niezapomnianą kolację na… 122 piętrze, czyli na wysokości 422 m w najwyższym drapaczu chmur na świecie, Burj Khalifa. Jakby tego było mało, Atmosphere to także najwyżej położona restauracja na naszej planecie. Specjalnie dla Was gotuje tutaj nagrodzony trzema gwiazdkami Michelin, szef kuchni Sergio Herman. Bateaux – to luksusowy rejs ekskluzywnym, panoramicznym statkiem po rzece i kanałach Creek w Dubaju. To unikatowy sposób na zwiedzanie Dubaju, a w cenę wliczone jest 4-daniowa, wykwintna kolacja. Royal Safari – prywatne, spersonalizowane safari to królewskie przeżycie, podczas którego będziecie mogli przemierzyć pustynię wraz z jej wydmami, poznać bliżej arabską kulturę i skosztować prawdziwych regionalnych dań, przygotowanych specjalnie dla Was. Unikalne doświadczenia i ekstremalne przeżycia w innych emiratach Formula Rossa w Abu Dhabi – jeśli kochacie emocjonujące przeżycia i niestraszny Wam wysoki poziom adrenaliny w żyłach, polecamy przejażdżkę najszybszym rollercoasterem świata, znajdującym się w parku rozrywki Ferrari World. Formula Rossa osiąga zawrotną prędkość 240 km/h i ma długość 2 km. Szkolenie na torze wyścigowym F1 w Abu Dhabi – wystarczą chęci i miłość do motoryzacji, by odbyć szkolenie F1 na jednym z najbardziej prestiżowych torów wyścigowych świata. Oddajcie się tym unikalnym przeżyciom i poczujcie wiatr we włosach, snując z prędkością nawet 240 km/h. Jebel Jais Zipline w Ras Al Khaimah – najdłuższa na świecie tyrolka, znajdująca się w górach Jebel Jais, to ekstremalna przygoda na wysokości prawie 1700 m nad ziemią. Trzy minuty przejażdżki dostarczą Wam niesamowitych wrażeń i niezapomnianych widoków. Flight Simulator Experience at Pier Seven Aviation w Shardży – jeżeli kiedykolwiek marzyliście, by usiąść za sterami samolotu, to macie taką możliwość w Szardży. Poczujcie się jak prawdziwy pilot, sterując jednym z najbardziej znanych odrzutowców świata, Airbusem 320. Autor: Biuro Podróży CARTER®

Tak więc, dowiedzmy się, co najpierw zobaczyć w Dubaju. Podróżowanie. Ci, którzy zamierzają odwiedzić miasto w tranzycie, są zainteresowani tym, co można zobaczyć w Dubaju na 1 dzień. Jeśli naprawdę nie ma czasu na zwiedzanie Dubaju i jego zabytków, musisz wsiąść do samochodu i jechać autostradą o nazwie po Sheikh Zayd. Foto: yu-jas / Ta oferta jest już nieaktualna. Sprawdź nasze najnowsze propozycje: Należycie do grona osób, które w tym roku planują spędzić urlop w nowym otoczeniu? Najlepiej w takim, które słynie z pięknych plaż, ciepłego morza, wysokich temperatur i wielu ciekawych miejsca wartych zobaczenia? W takim razie Dubaj będzie idealnym miejscem dla was!Na urlop do Zjednoczonych Emiratów Arabskich udacie przed zakończeniem roku szkolnego (22-29 czerwca). Do Dubaju polecicie z warszawskiego portu lotniczego im. Chopina na pokładach samolotów wyczarterowanych przez biuro podróży Rainbow. W cenę wliczono zarówno bagaż podręczny, jak i rejestrowany!Na miejscu zakwaterowani będziecie w 3* hotelu Ibis Deira. Wszystkie hotelowe pokoje wyposażone są w klimatyzację i wyposażone w telewizor LCD, minibar oraz zestaw do parzenia kawy lub herbaty Na terenie obiektu zapewniony będziecie mieli dostęp do sieci WiFi. Decydując się na ofertę biura podróży Rainbow, w cenę wycieczki wliczone są również transfery lotniskowe oraz opieka podróży: 22 – 29 czerwcaWylot z: WarszawyZakwaterowanie: 3* hotelWyżywienie: śniadaniaIlość osób: 2 Foto: Foto: Carlos Lindner / Foto: Kent Tupas / Foto: Rus S / do DubajuBędzie to wasz pierwszy raz w mieście nad Zatoką Perską? W takim razie musicie zajrzeć do tego działu na forum, gdzie znajdziecie listę miejsc wartych odwiedzenia. Chcielibyście pojeździć latem na nartach?! Żaden problem wystarczy, że zajrzyjcie do centrum handlowego Mall of the Emirates – to właśnie tam mieści się stok narciarski i to pod dachem! Za 2-godzinne szaleństwo zapłacić będziecie musieli 220 AED (ok. 244 PLN). To niezwykłe miasto może poszczycić się niesamowitą panoramą – aby móc w pełni delektować się zapierającym dech w piersiach widokiem, dobrze jest wybrać się na taras widokowy, który mieści się na 124 piętrze w budynku Burdż Chalifa. Możecie także udać się na wspaniałą złotą ramę, czyli Dubai Frame, na szczycie której znajduje się punkt obserwacyjny. Natomiast z całego serca polecam wam kurs tramwajem wodnym! Zdecydujcie się na podróż liniami: F4 – odpływa z portu w Marinie i płynie pod słynny hotel Atlantis the Palm i wraca oraz F1, która kursuje pomiędzy Deirą a Mariną. Na jej trasie znajdują się większość znanych atrakcji: wyspa palma, hotel żagiel (Burdż al-Arab) czy sztuczne wyspy The jeszcze więcej praktycznych porad i wskazówek? Idealnie się składa, bowiem w ostatnim czasie nasza redakcyjna koleżanka spędziła kilkanaście dni w mieście nad Zatoką Perską. Sporo ciekawych informacji zamieściła w swojej relacji, którą znajdziecie pod tym linkiem. Przydatne informacje Wszyscy pasażerowie przylatujący do Dubaju z dowolnego kierunku, muszą okazać świadectwo ujemnego wyniku testu PCR wykonanego do 72 godzin przed wylotem. Przed wyjazdem upewnijcie się, że macie międzynarodowe ubezpieczenie zdrowotne obejmujące koszty związane z COVID-19. Dubaj się zmienia! Turyści odwiedzający miasto, bez problemu kupią w nim alkohol. Listę sklepów sprzedających napoje wysokoprocentowe dostępne są pod tym linkiem. Słynny „żagiel”, czyli Burdż al-Arab możecie w końcu zwiedzać bez konieczności rezerwacji „drogich” noclegów. W Dubaju otwarto największe na świecie młyńskie koło! Musicie się przejechać Ain Dubai. Zobaczcie linie i trasy tramwajów wodnych w Dubaju. Przeczytajcie, co warto zobaczyć, będąc w Dubaju. Polecane restauracje oraz bary w Dubaju znajdzicie klikając tutaj. Ponadto na naszym forum znajdziecie wiele przydatnych informacji, wskazówek i porad dotyczących podróżowania po Dubaju i nie tylko. Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat wasz lot był opóźniony lub odwołany, ubiegajcie się o odszkodowanie 250-600 EUR za pomocą AirHelp. Rozważacie inny kierunek podróży? Sprawdźcie w naszej wyszukiwarce obostrzeń dokąd i na jakich zasadach możecie jechać. Aktualnie wszyscy podróżni wracający do Polski z krajów spoza UE, strefy Schengen oraz jeszcze kilku innych państw muszą przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa. Sprawdźcie szczegóły tutaj. Oferty w najlepszej cenie Zamek Hofburg w Wiedniu – cennik. Bilet wstępu kosztuje: – 16 euro dla dorosłych. – 10 euro dla dzieci w wieku 6-18 lat. – 15 euro dla studentów do 25 roku życia. – 15 euro dla osób niepełnosprawnych i posiadaczy Vienna Card. Zwiedzając Hofburg z przewodnikiem trzeba do ceny biletu doliczyć jeszcze 4 euro – w przypadku
Turyści zaczynają planowanie już na długo przed sezonem letnim. Muszą oni bowiem znaleźć idealne miejsce na swoje wakacje, a to nie jest takie proste. Zwykle to właśnie wybór odpowiedniego miejsca sprawia nam najwięcej problemów. Z roku na rok coraz ciężej znaleźć nam takie wakacyjne miejsce, które nas zaskoczy i na nowo rozbudzi nasze zainteresowania. Zwykle naszym wyborem jest Dalmacja w Chorwacji. Statystycznie, to właśnie ten region jest najczęściej odwiedzany przez naszych rodaków, na co może mieć wpływ chociażby jego wysoka atrakcyjność i przystępność. Niemniej jednak jeśli już zdecydujemy się na wakacje w Dalmacji, pojawia się kolejny dylemat. Lepiej zorganizować podróż na własną rękę, czy być może jednak lepiej będzie skorzystać z ofert biura podróży i wybrać się na urlop all inclusive? Wakacje w Dalmacji i planowanie przelotów- samodzielnie czy z biurem podróży? Oczywiście pierwszą, istotną kwestią od której trzeba rozpocząć planowanie wakacji, to wybór daty oraz zorganizowanie sobie przelotów. W przypadku kiedy zdecydujemy zrobić się to na własną rękę, musimy wykazać się ogromną czujnością i szybkością. Dlaczego? Ceny lotów do Chorwacji zwykle wahają się w przedziale od 500 do 700 złotych, jeśli chodzi o region Dalmacji. Niemniej jednak turyści nie mogą się tym sugerować, gdyż ceny biletów lotniczych zmieniają się z dnia na dzień, na co wpływ ma chociażby zainteresowanie podróżnych daną trasą, a także termin. Wobec tego jeśli mamy urlop w określonym czasie, trzeba rozpocząć planowanie i poszukiwanie lotów już na miesiąc wcześniej. Niestety, ale przeloty na wakacje w Dalmacji na własną rękę będą dość wymagające do zorganizowania. Nie tylko ze względu na to, że trasa Polska- Chorwacja jest niezwykle popularna, ale także z tego względu, że przewoźnicy lotniczy im bliżej sezonu, tym bardziej będą podnosić ceny biletów. Wobec tego konieczne jest trzymanie przysłowiowej ręki na pulsie, by trafić na najlepszą i najkorzystniejszą pod względem finansowym ofertę. Z kolei jeśli zdecydujemy się na pomoc biura podróży i wakacje w Dalmacji all inclusive, nie musimy się tą kwestią przejmować. Przeloty będą idealnie dopasowane do naszych potrzeb, a ich cena również nie będzie miała dla nas większego znaczenia. Płacimy odpowiednią kwotę do biura podróży i możemy cieszyć się beztroskimi wakacjami w Dalmacji. Hotele w Dalmacji i zorganizowanie noclegów Kolejną kwestią do rozważenia jest zorganizowanie sobie noclegów. Jeśli zdecydowaliśmy się na urlop w Dalmacji na własną rękę, wówczas musimy rozpocząć poszukiwania noclegu odpowiednio wcześnie. Nie da się ukryć, że nie zawsze może być to najłatwiejsze zadanie. Warto zabrać się więc za to odpowiednio wcześnie i przejrzeć na stronach internetowych dostępne oferty noclegowe w dogodnym dla nas terminie. Oczywiście musimy również wybrać odpowiedni standard noclegu, który będzie dopasowany do naszych potrzeb, a także znajdzie się dość blisko plaży lub centrum miasta. Często zdarza się, że noclegi są zarezerwowane już na miesiąc lub dwa do przodu, więc by rzeczywiście udało się nam znaleźć idealny hotel w Dalmacji, rozpocznijmy poszukiwania na długo przed wyjazdem. Co więcej, kiedy znajdziemy interesującą nas ofertę nie wahajmy się z jej rezerwacją. Zwykle będą one znikać w przysłowiowym mgnieniu oka, więc świetna oferta noclegowa może dosłownie przejść nam koło nosa. Trzeba również przygotować się na wydatek rzędu 400-500 złotych za noc lub nawet więcej. W przypadku jednak kiedy zdecydujemy się na pomoc biura podróży, podobnie jak w przypadku przelotów, nie musimy się dosłownie o nic martwić. Biuro podróży i oferta all inclusive gwarantują nam miejsca noclegowe w jednym z najlepszych hoteli, jakie znajdują się w okolicy miejsca naszego wypoczynku. Noclegi w Dalmacji są różnorodne, jednak biuro podróży wybierze dla nas najlepszą z możliwych opcji. Zwiedzanie podczas wczasów w Dalmacji- jak organizuje to biuro podróży, a jak my sami? Będąc w malowniczej Dalmacji, z pewnością nikt nie będzie chciał jedynie wygrzewać się na plaży. Dalmacja jest bowiem jednym z najbardziej barwnych regionów w Chorwacji, który obfituje w wiele malowniczych miejsc i zabytków. Grzechem byłoby więc nie skorzystać z możliwości i podczas wczasów w Dalmacji nie zobaczyć niczego. Wówczas trzeba wziąć pod uwagę, że: jeśli zdecydujemy się na samodzielne zaplanowanie wczasów w Dalmacji, musimy odpowiednio wcześnie przygotować sobie listę ciekawych miejsc w okolicy, a także sposobów w jaki możemy się do nich dostać. Warto przejrzeć wszystkie przewodniki i strony internetowe jak które pozwolą nam na świetne zaplanowanie zabytków i tras, które warto odwiedzić. Nie zapomnijmy sprawdzić cen wejściówek oraz tego, czy możemy zaopatrzyć się w nie za pomocą oficjalnej witryny internetowej. jeśli zdecydujemy się na ofertę biura podróży, zwiedzanie będzie dla nas już zaplanowane, a co więcej często będzie ono odbywało się w towarzystwie doświadczonego przewodnika. All inclusive zorganizuje nam więc każdą minutę wolnego czasu. Wczasy w Dalmacji- koszty wyżywienia i ceny w restauracjach W Chorwacji główną walutą są oczywiście kuny. Zwykle uważamy, że Chorwacja dla polskich turystów jest niezwykle przystępnym krajem. Okazuje się jednak, że regon Dalmacji od zawsze był jednym z najdroższych. Turyści, którzy wybierają się tam na własną rękę, będą musieli więc zadbać o wyżywienie. Wówczas jak przedstawiają się ceny produktów spożywczych w dalmackich sklepach? Otóż: karton lub butelka mleka będzie kosztować nas około kun żółty ser to z kolei wydatek około 8 kun za kilogram wędliny lub kiełbasy to z kolei koszt około 10 kun za kilogram butelka wina średniej klasy to około 6-7 kun Z kolei jeśli zamierzamy wybrać się do restauracji na obiad lub kawę, wówczas musimy liczyć się z tym, że: za kawę będziemy musieli zapłacić około 4-5 kun w zależności od rodzaju za doby, dwudaniowy obiad będziemy musieli zapłacić około 25-40 kun za lampkę dobrego, chorwackiego wina zapłacimy około 15 kun Oczywiści wybierając wczasy all inclusive z biurem podróży również samodzielnie będziemy musieli zadbać o nasze wyżywienie i produkty spożywcze, więc w tym zakresie nie ma wyraźnej różnicy. Wakacje w Dalmacji- wypożyczalnie samochodów, skuterów i rowerów Decydując się na wyjazd w systemie all inclusive z biurem podróży, mamy możliwość zapewnienia sobie wielu udogodnień. Agenci bardzo często słuchają naszych potrzeb i odpowiednio na nie reagują. Wówczas jeśli wiemy, że na miejscu będzie nam potrzebny samochód, rower lub skuter, możemy po prostu im o tym powiedzieć, a wybrany środek transportu będzie na nas czekał już po przyjeździe. Niemniej jednak jeśli organizujemy wczasy w Dalmacji na własną rękę, wówczas musimy liczyć się z koniecznością znalezienia odpowiedniej wypożyczalni najbliżej miejsca naszego pobytu. Warto podkreślić, że często all inclusive oferuje nam wypożyczenie pojazdów czy jednośladów w niezwykle korzystnych cenach, gdyż biura podróży nawiązują współpracę z innymi podmiotami. W przypadku samodzielnej organizacji środka transportu, musimy liczyć się z nieco wyższymi kosztami. Urlop w Dalmacji- czy all inclusive będzie lepszym rozwiązaniem od samodzielnej organizacji wyjazdu? W przypadku kiedy nie możemy zdecydować się, czy to wyjazd zorganizowany przez biuro podróży będzie dla nas lepszym rozwiązaniem, czy samodzielnie zorganizowana podróż, warto zastanowić się, na jakim poziomie są nasze zdolności i możliwości organizacyjne. Wyjazd na wczasy do Dalmacji all inclusive często jest opcją o wiele wygodniejszą i być może korzystniejszą pod względem cenowym. Jeśli jednak chcemy spróbować swoich sił w organizacji samodzielnego wyjazdu, z pewnością możemy to zrobić. Finalnie samodzielnie zorganizowane wczasy w Dalmacji będą dla nas niezwykle satysfakcjonującym przeżyciem i ciekawym doświadczeniem.
Pełne wieżowców, szklanych, zamkniętych tunelów, ekskluzywnych samochodów, odległości, które ciągną się kilometrami pomiędzy najważniejszymi atrakcjami orazbardzo rzadkim widokiem kobiet naulicach. Tak zapamiętam Dubaj, który był moim pierwszym przystankiem podczas miesięcznej podróży.Co warto wiedz "Ludzka wyobraźnia to jedyne ograniczenie w Dubaju" Pewnego styczniowego popołudnia, a może wieczoru (teraz już nie pamiętam) podczas buszowania w sieci, na portalu fly4free zobaczyłam informacje o tanich lotach do Dubaju. Ja jak to ja, nie namyślając się zbyt długo postanowiłam spontanicznie zarezerwować bilety... Były w świetnej cenie ok 550zł/ 1 os/w dwie strony. Ale... bo przecież musi się jakieś pojawić wylot był z Budapesztu. [ Obecnie nie ma takiego "problemu", gdyż od października 2016 wizzair ma bezpośrednie połączenie z Katowic, 2x w tygodniu!] Przez 3 miesiące szukałam relacji na blogach (dzięki Marylko i W cztery strony świata) oraz vlogach (np. Marcy Shan) i tak oto powstał nasz plan. Docelowo mieliśmy 2 dni spędzić w innych miejscach, ale... jak to zwykle bywa podczas naszych wojaży i tutaj pojawiło się kilka niespodzianek... Na pewno o nich wspomnę, więc zostańcie i obserwujcie ;) Dzień 1 Ruszamy w kolejną podróż! Trasa: Rybnik - Budapeszt, ok 500km Dzień 2 Kolejny dzień w drodze. Trasa: ok 150km Lot Budapeszt - Dubaj, przygody z wypożyczenie samochodu - nocne ważne zakupy w Carrefour w Marinie - przejazd do hotelu w Abu Dhabi Dzień 3 Zwiedzamy Abu Dhabi! Trasa: ok 100km Emirates Palace - Sheikh Zayed Grand Mosque - Yass Mall - Ferrari World Dzień 4 Pierwsze spotkanie z Dubajem! Trasa: ok 350km !! Przejazd z hotelu w Abu Dhabi - Dubaj (Al Mamazar Park, Al Mamazar Beach, Dubai Marina oraz nocne zdjęcia na Palmie) - powrót do Abu Dhabi Dzień 5 Wymeldowanie z hotelu w Abu Dhabi - Corniche Beach - przejazd do hotelu w Dubaju - zakupy w Mall of Emirates - popołudniowe plażowanie na Sufouh Beach z widokiem na Burj Al Arab. Trasa: ok 170km Dzień 6 Al Sufouh Beach - rezerwat Ras Al Khor i flamingi, Old Dubai czyli Creek, Spice Souk, Gold Souk, zakupy w Bollywood oraz kolacja w Karachi Darbar (kuchnia pakistańska) Trasa: ok 90km Dzień 7 The Palm Jumeirah - plażowanie w Marina Beach - powrót do Old Dubai: zakupy u Irańczyka polecanego przez Marcy Shan, kolacja w Karachi Darbar, zwrot samochodu na lotnisku DXB oraz pierwszy kontakt z metrem Trasa: ok 70km Dzień 8 Dubai Mall - Dubai Aquarium & Underwater Zoo - Burj Khalifa (pobyt za dnia, zachód słońca i wieczorne zdjęcia, spędziliśmy na górze bez problemu ok 5-6h) - Tańczące fontanny Dzień 9 Przejazd metrem do Mariny - stamtąd wycieczka Monorail na Palm Jumeirah i hotel Atlantis The Palm - powrót do Mariny i dreptaliśmy w pełnym słońcu ok 4km! do Madinat Jumeirah - Jumeirach Public Beach - zachód słońca przy Burj Al Arab - pierwsza jazda taxi - wieczorny przejazd metrem do Dubai Mall na pokaz Tańczących Fontann Dzień 10 Dubai Marina - Marina Beach - Marina Walk - przejazd metrem z Mariny na lotnisko DXB - wypożyczamy samochód nr 2 - wieczorem kolacja w restauracji Kaleidoscope w hotelu Atlantis The Palm Trasa: ok 50km Dzień 11 Szybka wycieczka w poszukiwaniu pustyni - Dubai Mall obiad i zakupy - przejazd do Dubaju na lotnisko DWC - wylot do Budapesztu Trasa: ok 75km + droga na pustynię Dzień 12 Nocne lądowanie w Budapeszcie - pasażer z Bla Bla Car i powrót z mega przygodami do Rybnika. Nawet nie wiecie jak ucieszyło nas przekroczenie polskiej granicy ;) Trasa: ok 500km.
Dubaj na własną rękę - część III. Piąty dzień w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zaczynamy od miejsca, w którym zakończyliśmy dzień poprzedni - czyli od Marina Beach - jednej z najbardziej reprezentatywnych plaż Dubaju, będącej w pewnym sensie wizytówką miasta. Docieramy do niej metrem, po drodze podziwiając panoramę miasta
Nie chciałbym, żeby wyszło tak, że w pierwszym akapicie od razu pada odpowiedź na pytanie zadane w tytule. Należy jednak nadmienić, że wycieczka do Dubaju odbyła się, gdy w Warszawie pizgało złem, temperatura była bliska zeru, a w tym czasie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich turyści kąpali się beztrosko w ciepłych wodach Zatoki Perskiej. Jeżeli dodamy do tego loty weekendowe, czyli wylot po godzinie 16, a powrót do Warszawy w poniedziałkowy poranek, to odpowiedź wydaje się być dość prosta do odgadnięcia. Dlaczego wycieczka do Dubaju? Zwiedzanie Dubaju to już po raz kolejny była dla nas duża przyjemność. Pierwszy raz mieliśmy okazję być tutaj w jednym z najgorętszych miesięcy w roku (czerwiec 😀 ). Potem zaczepiliśmy o Zjednoczone Emiraty Arabskie podczas naszej podróży na Filipiny. Wszak Dubaj jest świetną bazą, żeby polecieć gdzieś dalej (np. na Sri Lankę, Malediwy czy do Indii). Można też wybrać się na wycieczkę do Omanu, którą odbyliśmy ponad 3 lata temu i wciąż ją od czasu do czasu wspominamy. Tym razem plan był taki, że jest to „jedynie” weekend w Dubaju i tyle. Krótki odpoczynek, plażowanie, spacerowanie, cieszenie się słońcem i wracamy do domu. Na pytanie: „czy warto?” Odpowiadamy: ZDECYDOWANIE TAK. Oderwanie się od codziennych obowiązków i zastąpienie szarzyzny, którą widzimy codziennie za oknem, słoneczną pogodą, to było coś czego potrzebowaliśmy. I coś co każdemu polecamy! Wiza do Dubaju: Jeszcze do 2014 roku obywatele RP, którzy chcieli odwiedzić Zjednoczone Emiraty Arabskie, musieli ubiegać się o promesę wizową. Nie miało to nic wspólnego z tanią podróżą bowiem kosztowała ona 480 PLN i jeżeli dobrze pamiętam pozwalała na jednorazowy wjazd do tego kraju. To już jednak historia, a od tego czasu w paszportach zaroiło się od nowych pieczątek z ZEA. Teraz wjazd do tego kraju jest bezpłatny. Nic nie trzeba wcześniej wypełniać, lądujemy na lotnisku czy to DXB, DWC czy w Abu Zabi na AUH i idziemy do okienka, gdzie miła Pani lub Pan wlepiają nam pieczątkę. Dopiero potem możemy odebrać bagaże, które nadaliśmy na starcie naszej podróży. Wiza, którą otrzymamy (obywatele RP) na granicy jest 90-dniowa, więc powinna w zupełności wystarczyć na zwiedzanie. W momencie przyjazdu paszport musi być ważny minimum przez kolejne 6 miesięcy. Czym lecieć do Dubaju: Na rynku operuje kilku przewoźników, którzy z „pocałowaniem w rękę” zawiozą nas do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Od tradycyjnych po tanie linie i przewoźników czarterowych. Nam jednak tym razem przyświecał jeden cel – miał to być weekend w Dubaju! Po krótkim researchu i porównaniu cen zdecydowaliśmy się na Ukraine International Airlines. Tak się składa, że mieliśmy już raz okazję lecieć z nimi w podróż do Azerbejdżanu i zapewniam Was, że wszystkie potencjalnie negatywne komentarze o tej linii można włożyć między bajki. Dzięki dobrej kombinacji lotów: wylot z Warszawy po 16 w piątek i powrót po 10 w poniedziałek, oraz krótkim przesiadkom na lotnisku w Kijowie, nasz misterny plan o niebraniu urlopu zakończył się sukcesem! Podróż do Dubaju z UIA Wycieczka taka wcale nie musi być droga! Jeżeli zaplanujecie taki wyjazd odpowiednio wcześniej, to do ZEA polecieć możecie nawet za niewiele ponad 400 PLN! 🙂 Ciekawostką w tejże linii lotniczej jest to, że ma zajebisty serwis „pre-order”, o którym nie każdy wie. Już pomijając fakt, że na pokładzie oferuje piwo lwowskie 0,5 litra za 2 EUR, to można tam zamówić sobie (maksymalnie 36 godzin przed planowanym lotem) naprawdę smaczną strawę (a mamy już trochę porównanie jak to potrafi być w niektórych liniach). Ceny są naprawdę konkurencyjne i możecie zobaczyć je tutaj. Ja zdecydowałem się na pierś z kaczki, a Monika szamała kurczaka z makaronem. Oba dania na propsie, chociaż troszeczkę zazdrościłem mojej żonie nieco smaczniejszego dania 😀 APROPO zazdrości! Kiedy ze smakiem konsumowaliśmy nasze posiłki, to pasażerowie siedzący naokoło nas 4 razy wołali stewardessy z tekstem „can I have these chicken noodles?” Niestety, normalnie na pokładzie UIA wiozło tylko buły z szynkom i serem, więc musieli obejść się smakiem tudzież zadowolić kanapką. Według mnie warto (zwłaszcza w przypadku dłuższego lotu) zaplanować sobie kiedy chcemy zjeść i co, a potem z przyjemnością skonsumować dobry lunch/obiad/kolację. Pogoda w Dubaju: Kiedy zastanawialiśmy się, gdzie chcemy wybrać się na nasz weekendowy trip, bardzo ważnym aspektem były warunki pogodowe panujące na miejscu. Nie chcieliśmy siedzieć w deszczu czy mrozie, bo to już mieliśmy w Warszawie przecież. Dubaj był miejscem, który gwarantował nam bezchmurne niebo i bardzo przyjemne temperatury dochodzące do 30 stopni w cieniu! Woda w Zatoce Perskiej miała 26 stopni. W grudniu! 😀 W miesiącach od października do maja ilość godzin ze słoneczkiem to 8, a deszcz praktycznie nie występuje. Lato (trwające od maja do września), które jak mówiłem mieliśmy okazję sprawdzić, bywa nieznośne – szczególnie tak od 10 do 16. Wieczory też charakteryzują się spoconymi plecami. No, ale przynajmniej pogoda jest pewna. 🙂 Dla porządku dodam, że Dubaj leży w strefie klimatu podzwrotnikowego suchego. Najwyższa odnotowana temperatura to… 49 stopni Celsjusza. Transport w Dubaju: Za autobusy, metro, tramwaje (tak, są) i Ubera (też!) odpowiada w Dubaju jedna organizacja – Road & Transport Authority. Wszystko działa bardzo sprawnie, komunikacja miejska odjeżdża o czasie. Legendarne jest już metro, które jeździ samo. Jeżeli wylądujecie w środku nocy np. na lotnisku DXB to też nie będzie problemu. Podłączacie się pod Wifi i na luzie zamawiacie Ubera (metro jeździ maksymalnie do północy i zaczyna znowu około 5 rano). W Dubaju są 2 linie metra: jedna (czerwona) jeździ od stacji Rashidiya, przejeżdża obok lotniska i dalej w kierunku Union Station (Deira), Burdż Chalifa i Dubaj Marina. Druga (zielona) koncentruje się bardziej wokół Deiry, czyli zabytkowej, starej części Dubaju. Jest też linia tramwajowa, która jeździ po Dubaj Marinie i następnie składy jadą w kierunku kolejki na Palm Jumeirah. Minimalny koszt przejazdu to 3 dirhamy (AED). Bilety dobowy (do godziny 00:00, nie 24 h od pierwszego skasowania) kosztuje 22 AED. Waluta w Dubaju: Przechodzimy płynnie do kwestii wydawania hajsu w ZEA. Wbrew temu co mówią, że Dubaj jest miejscem dla bogaczy, tacy randomowie jak my również się tutaj odnajdą. Kartą kredytową i debetową można płacić prawie wszędzie, bankomaty wypluwają dowolne nominały. Podczas wyjazdu (2 dni na miejscu) potrzebowaliśmy banknotów raz. Jednostką monetarną jest dihram (AED), który i 3 lata temu i teraz utrzymuje się na dość stałym poziomie, czyli mniej więcej do 1 AED=PLN. Żebyśmy nie byli gołosłowni, że cebulaki do Dubaju nie mają co się wybierać to pyszny obiad zjedliśmy w knajpie za 40 dihramów na dwie osoby (z napojami). Co zjeść w Dubaju: Z tym to od zawsze mieliśmy problem. W Dubaju znajdziecie wszystkie największe sieciówki. Przykładem może być fastfood Shake Shack, w którym ostatnio jedliśmy w Nowym Jorku. Jednak weekend w Dubaju nie mógł być uznany za sukces gdybyśmy w końcu nie spróbowali czegoś lokalnego albo chociaż mniej mainstreamowego. Z pomocą przyszedł na kolega, który polecił nam restaurację Al Amoor – kuchnia egipska. Knajpa była nabita jak puszka sardynek. Pewnie dlatego, że jedzenie było pyszne i sycące. Ceny, jak na Dubaj, bardzo niskie. Znajduje się ona obok Mall of the Emirates, w którym polecam zajść na zakupy do Carrefour’a, gdzie znajdziecie WSZYSTKO. Sklep jest ogromny, a ceny są na podobnym poziomie jak w Polsce, może 10% wyższe. Inną knajpką, w której można dobrze zjeść jest miejsce o nazwie Zaroob z kuchnią libańską i świeżo wyciskanymi sokami. Ma kilka lokalizacji w Dubaju. My byliśmy przy Marinie i było naprawdę smacznie. Hotele w Dubaju: Oferta jest bardzo bogata od hoteli bez gwiazdek po luksusowe 5***** gdzie poczuć się możecie jak stali bywalcy czerwonych dywanów. Tym razem udało nam się złapać fajną promocję i spać w tym hotelu. Za noc zapłaciliśmy około 180 PLN + city tax, który wynosił 20 AED za noc. Zlokalizowany jest niedaleko linii metra, od lotniska również dzieli go niewielki dystans. Hitem jednak była możliwość sprawdzenia jak mieszka się w Dubaj Marinie. Kolega Hubert załatwił nam wjazd do jednego z apartamentów w Ac Pearl Holiday Apartments. Jeżeli jedziecie większą ekipą (apartamenty mają ponad 100 metrów) lub rodzinką to warto rozważyć. Widoki z dwóch balkonów miazga. Bezpieczeństwo w Dubaju: Według wielu rankingów Dubaj co roku plasuje się w czubie najbezpieczniejszych miast na świecie. W sumie trudno poczuć w nim jakiekolwiek zagrożenie (a spacerowaliśmy i przemieszczaliśmy się po nim wielokrotnie o dziwnych porach). Występki i przestępstwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich są surowo karane. Przepisy są widocznie wystarczająco hardcore’owe i dla przebywających tutaj emigrantów z Indii, Pakistanu czy Bangladeszu, którzy nagle stają się potulni jak baranki. Jeżeli martwicie się o swoje bezpieczeństwo w Dubaju – można lecieć bez obaw. Alkohol w Dubaju: Niestety, w sklepie go nie kupicie. W knajpie (zwykle) też nie dostaniecie. To gdzie takim razie znajduje się magiczne źródełko browarków? My jedno z tych miejsc znaleźliśmy w Hotelu Mariott Dubai Marina. Restauracja z najdroższym Carlsbergiem znajduje się na 52. drugim piętrze i nazywa się The Observatory. Poza przyjemnością picia piwa za 34 AED zachwycić się można widokiem na Marinę. To był w sumie główny powód, dla którego tutaj się zjawiliśmy. Cena wielokrotnie niższa niż za wjazd na szczyt Burdż Chalifa, a panorama wcale nie gorsza. Warto tu przyjść również w dzień (widać palmę). Plaże w Dubaju: Jak już wspomniałem wcześniej. Nasz weekend w Dubaju kręcił się wokół wypoczynku i leżenia na plaży. Podczas naszych wcześniejszych wyjazdów do ZEA mieliśmy okazję sprawdzić Jumeirah Public Beach, Public Beach przy Burj Al Arab (petarda!). Teraz przyszła kolej na JBR Beach Dubai, która znajduje się przy Dubai Marinie (albo może jest jej częścią?). Wejście na plażę jest dobrze oznakowane. Ma ona łagodne zejście do wody i jest dość długa, więc każdy powinien znaleźć miejsce na swój ręczniczek. Jak wejdziecie na plażę przez „beach access” przy Ritz-Carlton to warto kierować się w prawo. Przejdziecie wtedy przez hotelową część wybrzeża, żeby potem znaleźć się na jej mniej uczęszczanej, publicznej części. 🙂 Wycieczka do Dubaju: informacje praktyczne: W skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich wchodzi 7 emiratów, z którego jeden to Dubaj, Strefa czasowa w Dubaju to (GMT +4) czyli w czasie zimowym różnica to +3 godziny na rzecz Dubaju, Kontakty elektryczne w Dubaju mają standard brytyjski (3 piny). Dobrym pomysłem jest zabranie przejściówki, W Dubaju swobodnie porozumiecie się po angielsku (chociaż językiem urzędowym jest arabski), Religią dominującą jest islam (76%) a następnie chrześcijaństwo (12,5%), Weekend w Dubaju przypada na piątek i sobotę, niedziela jest dniem powszednim, Zapisz się do naszego newslettera, żeby nie ominęły Cię żadne nowości! 3). „Dwudniowe safari” – doskonały sposób na poznanie największych tajemnic Parku Narodowego Tsavo. • wieczorne ognisko. Orientacyjna cena safari: około 240.00 euro (EUR) za osobę. Cena wycieczki nie obejmuje: napojów do lunchów i kolacji. 4). „Swahili Blue” – niezapomniana wyprawa na południowe wybrzeże Kenii.
Ile kosztuje wyprawa do Wietnamu na własną rękę z plecakiem? Jak sensownie zaplanować trasę? Oto mój gotowy plan i konkretne porady, gdzie warto zatrzymać się na dłużej, a skąd szybko się zawijać. 🙂 Poniżej przedstawiam Wam ponad trzytygodniowy plan na podróż po Wietnamie, zaczynając od Sajgonu, a kończąc w stolicy kraju – Hanoi. WIETNAM W PONAD TRZY TYGODNIE: Jeśli nie znacie mnie jeszcze i jesteście tutaj pierwszy raz, to dodam tylko, że podróżuję niskobudżetowo i nie nocuję w hotelach. Ceny noclegów, które przedstawię poniżej to hostele i guest house’y. Uwzględniłam w kosztorysie, ceny jedzenia, prania, czy wypożyczenia skutera. W każdym z miejsc dodałam komentarz, dotyczący moich wniosków i refleksji po pobycie oraz co dziś bym zmieniła, gdybym miała raz jeszcze zaplanować tę objazdówkę. Budżet dotyczy wyjazdu dla dwóch osób. W podróż ruszyliśmy tylko z bagażem podręcznym, więc znajdziecie w spisie np. kosmetyki, które uzupełniałam w trakcie. A na końcu tekstu zamieszczam fajny tip, o tym jak, nie tyle oszczędzać, co fizycznie otrzymywać z powrotem część pieniędzy za rezerwacje noclegów, np. na Hostelworld, czy zakup biletów lotniczych. Szczegóły na temat mojego ostatniego odkrycia na końcu. A teraz, przenosimy się do Azji! 🙂 Na początek szybki skrót trasy (podróżowaliśmy po Wietnamie na przełomie grudnia 2018 i stycznia 2019 r.) SAJGON -> MUI NE -> HOI AN -> DA NANG -> HUE -> CAT BA i ZATOKA HA LONG -> HANOI Zacznę od transportu, bo w sumie przejechaliśmy ponad 2 tysiące kilometrów po Wietnamie – głównie autobusami i skuterem. Pociągi okazały się znacznie droższe, a ich standard gorszy. Autobusy w Wietnamie to opcja, rzekłabym, na wypasie. Większość z nich na dłuższych trasach ma miejsca leżące (takie łóżka piętrowe, tyle że w autobusie). 🙂 Poniżej lista cen biletów. Dodam tylko, że do Wietnamu dostaliśmy się autobusem z Kambodży a opuściliśmy go samolotem na Tajwan. WALUTĄ W WIETNAMIE JEST DONG: DONGÓW = OK. 16 ZŁOTYCH CENY BILETÓW AUTOBUSOWYCH NA POSZCZEGÓLNYCH TRASACH: Sajgon – Mui Ne – dongów, czyli ok. 32 zł za osobę Mui Ne – Hoi An – dongów, czyli ok. 50 zł za osobę Hoi An – Da Nang – dongów, czyli ok. 22 zł za osobę Da Nang – Hue – dongów, czyli ok. 9, 50 zł za osobę Hue – Hanoi dongów, czyli ok. 42 zł za osobę Hanoi – wyspa Cat Ba (zatoka Ha Long) – dongów, czyli ok. 80 zł za osobę (w cenie biletu autobus i łódź na Cat Bę – w dwie strony) W sumie transport autobusami za dwie osoby: 3 000 000 dongów = ok. 500 zł CENY W POSZCZEGÓLNYCH MIEJSCOWOŚCIACH: HO CHI MINH (SAJGON) – 2 dni Sajgon jest szalony! Wysiadając z autobusu szybko zrozumiałam, że wpadłam do wielkiego kotła i nie będzie lekko. 🙂 Samo przejście przez ulicę jest wyzwaniem w tym mieście! Wizyta w Sajgonie to zarazem pierwszy mój kontakt z wietnamską kulturą i kuchnią. Można tutaj naprawdę dobrze zjeść i zaznać nocnego szaleństwa. Sajgon to ryczący zwierz, świecący neon i chaos absolutny. Dlatego szybko z niego uciekliśmy, bo jesteśmy zwolennikami spokojnych miejscówek, a nie azjatyckich betonowych dżungli. Jeśli chodzi o zwiedzanie, warto wpaść do Muzeum Historii Wietnamu, pospacerować ulicą Dong Khoi, zobaczyć budynek Opery, czy katedrę Notre Dame. Sajgon konkuruje o uwagę turystów i miano stolicy kulturalnej z Hanoi, ale myślę, że w tym drugim panuje znacznie przyjemniejszy klimat i można tam znaleźć więcej atrakcji. Uważam, że 2,3 dni to optymalny czas na Sajgon. CENY: – nocleg w Sajgonie jedzenie i drobne zakupy spożywcze, np: – popularna wietnamska bagietka, – – świeży kokos – obiad – sushi – tuk tuk z dworca autobusowego do hostelu – fryzjer, męskie strzyżenie – manicure (musiałam! :)) ) MUI NE (5 dni) Mui Ne to wietnamska mekka kitesurferów oraz popularny kurort wśród Rosjan. Zatrzymaliśmy się tutaj na 5 dni, ponieważ był to okres świąt Bożego Narodzenia i przyjechaliśmy na ten czas na zaproszenie czytelniczki bloga :). Spędziliśmy polską Wigilię z Polakami, którzy albo przyjechali do Mui Ne pracować (z reguły jako instruktorzy kite’a) albo tak jak my, byli w podróży po Azji. Mui Ne mimo dobrych warunków do sportów wodnych i fajnej atmosfery, niestety nie może pochwalić się pięknymi plażami. Woda w tej części Wietnamu przypomina nasz Bałtyk, tyle, że znacznie cieplejszy. Gdybym raz jeszcze miała jechać do Mui Ne, zatrzymałabym się tam maksymalnie na 2,3 dni, żeby zobaczyć pobliskie czerwone i białe wydmy oraz wioskę rybacką. CENY: – noclegi 400 dongów – wynajem skutera na 4 dni – litr paliwa – balsam do ciała – szampon do włosów x 2 = – wstęp na białe wydmy – parking przed wejściem na białe wydmy – sok ze świeżych owoców – cena prania za 1 kg ubrań – – śniadania (omlety, jajecznica, owoce, itd.) – kawa HOI AN (5 dni) Kto pominie Hoi An, ten zgrzeszy! 🙂 Hoi An to., bez dwóch zdań, obowiązkowy punkt wyjazdu do Wietnamu! W moim rankingu wędruje na podium i zyskuje miano najbardziej urokliwego miasta, jakie zwiedziliśmy w tym kraju! Stare Miasto rozkocha w sobie każdego, szczególnie nocą, gdy nad dachami, mostami i knajpkami rozświetlają się tysiące kolorowych lampionów. Poza tym to także wietnamska kolebka rzemiosła, krawiectwa, sztuki i rękodzieła. Polecam zwiedzać Stare Miasto i okolice, np. kokosową wioskę, na rowerze! 🙂 Więcej o Hoi An pisałam w tekście tutaj: HOI AN – GRZECH NIE JECHAĆ.. Uważam, że w Hoi An dobrze posiedzieć 3 dni minimum. My, ze względu na sylwestrową noc, zasiedzieliśmy się tam trochę dłużej. CENY: – woda 1,5 l – – jedzenie na ulicy (słynny naleśnik ryżowy, ciasto z mango, bagietka) – – lampion (świetna pamiątka!) – bagietka wietnamska x 2 = – bilet wstępu do wioski kokosów – rejs łódką po rzece w wiosce kokosów 2. 250. 000 – noclegi w hostelu Fusion Villa – POLECAM! – – ubrania w azjatyckim stylu (szorty, sukienki, t-shirty) – – kurtka puchowa (niestety w tej części Wietnamu może już Was zastać deszcz i chłód) Hoi An DA NANG (1 dzień) Kolejny rozdział tej opowieści nosi tytuł: „rozczarowanie”! Do Da Nang wpadliśmy tylko na jeden dzień, żeby pojechać do Ba Na Hills i spełnić moje małe marzenie – zrobić zdjęcie na słynnym moście z kamiennymi dłońmi. Niestety rzeczywistość okazała się mocno okrutna w zderzeniu z wyobrażeniami. Ba Na Hill to nic innego jak sztucznie wybudowane „miasteczko”, przypominające Disneyland, stworzone z myślą o chińskich wycieczkach – drogie to w cholerę i generalnie nie polecam, szkoda czasu i pieniędzy! CENY: – taksówka z centrum Da Nang do Ba Na HIlls (nie dojeżdżają tam autobusy) – wstęp do Ba Na Hills za osobę (najdroższa atrakcja z jakiej korzystałam w Wietnamie i zarazem najgorsza) Oto słynny most i „wymarzone” zdjęcie, dla którego tarabaniłam się aż do Ba Na Hills 🙂 HUE (2 dni) Hue było od początku na naszej liście, ponieważ bardzo interesuje nas temat wojny wietnamskiej. Przyjechaliśmy tutaj po to, by wyruszyć stąd do Strefy Zdemilitaryzowanej (DMZ), gdzie toczyło się większość działań wojennych podczas wojny wietnamskiej. Taką wycieczkę organizują lokalne biura i absolutnie nie należy jechać do DMZ na własną rękę, bez przewodnika! Do dziś na terenie Wietnamu znajduje się wiele niewybuchów i wciąż giną od nich ludzie. Przewodnicy zabierają chętnych w miejsca pewne i sprawdzone. CENY: 20$ x 2 = 40$ – wycieczka do DZM – nocleg od – śniadania i typowe, wietnamskie obiady ZATOKA HA LONG I WYSPA CAT BA (5 dni) Przed wyjazdem słyszeliśmy bardzo skrajne opinie na temat Ha Long. Jedni mówili i pisali, że nie warto, drudzy, że to najpiękniejszy widok Wietnamu. Mówiąc szczerze, po ponad dwóch tygodniach spędzonych w miastach, pragnęliśmy kontaktu z naturą i chcieliśmy się trochę odseparować od tłumów, co skłoniło nas do pobytu na wyspie Cat Ba. Czy Ha Long mnie rozczarowała? Nie. Należę do drugiej grupy recenzentów. Nawet kiepska pogoda (czyt. 17 stopni i pochmurne niebo, puchówki przydały się również tutaj) nie odbierają wdzięku temu miejscu! Jednym z naszych najlepszych wspomnień jest pływanie wokół formacji skalnych kajakiem i lunch na morzu. Jak tam dotrzeć? Prosto z Hue pojechaliśmy do Hanoi, a tam od razu kupiliśmy bilety na wyspę Cat Ba. Ruszyliśmy najpierw autobusem, a następnie promem. Zaplanujcie więcej niż jeden dzień na zatokę Ha Long, zatrzymajcie się na wyspie przynajmniej na trzy, cztery dni. Tutaj naprawdę jest co robić, a widok na zatokę z parku narodowego wzbudza szczery zachwyt! CENY: za osobę – transport na Cat Bę, w cenie biletu autobus i łódź w dwie strony za osobę – wycieczka jednodniowa po zatoce (w programie Wyspa Małp, pływanie po zatoce, podziwianie lagun i formacji skalnych Ha Long Bay, pływanie kajakiem, lunch, snurkowanie) – – dania obiadowe typu ryż, zupa pho, makaron – – przekąski na ulicy, np. naleśnik Zatoka Ha Long HANOI (4 dni) Hanoi, podobnie jak Sajgon, wita każdego przybysza wrzawą i nadmiernym, wydawałoby się, bezcelowym trąbieniem klaksonów. Może to dziwne, ale czułam w tym mieście jakiś irracjonalny ład. Codzienność przeplatająca życie mieszkańców wraz z falami turystów, wydaje się funkcjonować w sposób zorganizowany. Miałam wrażenie, że tu każdy wie co robić i gdzie iść. Hanoi oferuje masę atrakcji, zaczynając od Starego Miasta, słynnego marketu i najlepszego shoppingu w całym Wietnamie, po dużą dawkę architektury i kultury, chociażby w Świątyni Literatury, czy Wodnym Teatrze Lalek. Radzę Wam zabukować nocleg na Starym Mieście w pobliżu jeziora Ho Hoan Kiem, które jest jego sercem i dobrym punktem orientacyjnym. W pojedynku Sajgon – Hanoi zdecydowanie wygrywa Hanoi. CENY: – – bilety dla dwóch osób do Wodnego Teatru Lalek (cena zależy od miejsca) – śniadanie dla dwóch osób – – lunch (makaron, ryż, zupa pho, itd.) – burger – kawa – pranie, cena za 1 kg ubrań – transport taksówką na lotnisko Podsumowując: za nieco ponad trzy tygodnie w Wietnamie, przemieszczając się autobusami, śpiąc w hostelach i jedząc głównie na ulicy albo w lokalnych barach, wydaliśmy na dwie osoby: 4700 złotych. CO BYM DZIŚ ZMIENIŁA PLANUJĄĆ PODRÓŻ RAZ JESZCZE? Gdybym dziś miała raz jeszcze polecieć do Wietnamu i nie spędzałabym świąt w Mui Ne, prosto z Kambodży najpierw pojechałabym do Delty Mekongu, a dopiero potem do Sajgonu. Delta Mekongu to obrazki Wietnamu, które pewnie przychodzą Wam na myśl od razu, gdy tylko słyszycie nazwę tego kraju. Targi na wodzie, markety pełne ryb i kolorowych warzyw, panie w stożkowych kapeluszach i piękna pogoda! Gdybym zaś miała jeszcze więcej czasu, wybrałabym się również na północ do Sapy, słynącej z rozległych pól ryżowych i grup etnicznych, wciąż żyjących zgodnie z wielowiekową tradycją. A wracając do wspomnianej miejscowości Mui Ne i poruszając wątek redukcji – skróciłabym pobyt w Mui Ne do dwóch dni maksymalnie oraz zostałabym w Hoi An tylko trzy dni, a nie pięć. TIP: JAK ZAOSZCZĘDZIĆ PODCZAS PLANOWANIA PODRÓŻY? Na końcu obiecany tip: jak zaoszczędzić podczas planowania podróży? I to dosłownie? Po sieci krąży mnóstwo kuponów rabatowych na przeróżnych stronach, ale zazwyczaj przypominam sobie o nich po fakcie. 🙂 Natomiast ostatnio dowiedziałam się o istnieniu platformy Bonusway, dzięki której można, przy konkretnym zakupie, otrzymywać konkretny zwrot z transakcji. (Nie trzeba pilnować terminów, bo zwrot danego procentu od wydanej kwoty obowiązuje 24h/7 i jest naliczany automatycznie 😉 ) Wystarczy w minutę się zarejestrować, a następnie chcąc kupić bilet lotniczy, czy zarezerwować nocleg, przejść na stronę wybranego serwisu przez Bonusway. Dzięki temu na nasze konto nalicza się kwota, którą można wypłacić na swoje konto bankowe i wydać np. na kolejną podróż! Na platformie oczywiście widzicie dokładnie, ile pieniędzy do Was wróci. Dzięki Bonusway można skorzystać ze zwrotów nie tylko w najpopularniejszych serwisach rezerwacyjnych jak Booking, LOT, Kiwi, czy Groupon, ale również za zakupy w wielu popularnych sklepach. Ostatnio przez platformę przeszłam do Empiku, kupiłam książki i uzbierało się parę złotych. Zresztą jeśli lubicie taki internetowe myki zerknijcie na stronę: rejestracja Bonusway – rejestrując się poprzez tego linka, otrzymacie dodatkowy bonus w wysokości 15 zł za pierwszy zakup lub rezerwację. 🙂 A na zakończenie wszystkim tym, którzy właśnie planują misję WIETNAM życzę pogody i cudownych wrażeń! 🙂 Enjoy! 🙂
ZxMZd.
  • iesd530r6g.pages.dev/63
  • iesd530r6g.pages.dev/95
  • iesd530r6g.pages.dev/8
  • iesd530r6g.pages.dev/44
  • iesd530r6g.pages.dev/13
  • iesd530r6g.pages.dev/3
  • iesd530r6g.pages.dev/93
  • iesd530r6g.pages.dev/80
  • zwiedzanie dubaju na własną rękę